Autor Wiadomość
jaja
PostWysłany: Nie 22:34, 30 Mar 2008    Temat postu: cichy morderca

Sławny neurochirurg amerykański:
telefon komórkowy zabija
Telefon komórkowy to cichy morderca.
Światowej sławy neurochirurg dr Vini Khurana dowodzi, że w ciągu następnych lat komórki zaczną zbierać swe śmiertelne żniwo. Dziesięć lat używania telefonu podwaja ryzyko zachorowania na nowotwór mózgu - podaje serwis dziennik.pl.
Uważa on, że w latach 2008 - 2012 czeka nas drastyczny wzrost zachorowań na nowotwory mózgu.

- Telefony komórkowe zabiją wiele więcej ludzi, niż palenie tytoniu czy azbest. Uderzy to zwłaszcza w młodą generację - mówi neurochirurg doktor Vini Khurana. Nowotwór mózgu rozwija się od dziesięciu do dwudziestu lat. Tymczasem technologia GSM, której podwaliny powstały w 1987 roku, stała się popularna w połowie lat 90. dwudziestego wieku. Na świecie są trzy miliardy użytkowników telefonów komórkowych - podaje dziennik.pl.

- Konieczne jest, aby rządy państw świata zdały sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie telefonia komórkowa - twierdzi Khurana.


I jeszcze jedna z ciekawszych wypowiedzi w komentarzach :

nie jestem lekarzem
jestem elektronikiem.
Faktem jest że nigdy do tej pory "zwykły człowiek" nie przebywał tak często w tak silnym polu elektromagnetycznm wysokiej częstotliwosci jak obecnie gdy trzyma się przy głowie antenę nadawczą z mocą promieniowaną zbliżoną do 1W erp.
O ile bzdurą są obawy o zdrowie mieskzańćów w pobliżu BTSa (i sam się z tych protestów śmieję) o tyle telefonu komorkowego uzywam tylko gdy muszę.
Po 15 minutach wyraźnie odczuwam efekt termiczny a mieszkam dosć dlaeko od BTSu i telefon nadaje sporą mocą.
Rzadko jednak gadam tak długo.
O ile w pracy zdarza mi się czasem zbliżyć do anteny promieniujacej znaczne moce gdzie świetlówka trzymana w ręku sama się świeci (ew. żaróweczka od latarki z przylutowanymi przewodami a'la dipol ale to głównie na UHF) o tyle to jest moja praca a i sam unikam takich sytuacji.
Inna sprawa to zwykli ludzie.
Ci boją sie BTSa który na poziomie ich ciała daje znikome pola a nie boją się swojego telefonu komórkwoego (bo to małe i wygląda niegroźnie).
BTSów się boją a nie boją się nisko zawieszonych anten lokalnych stacji UKF-FM (w malych miasteczkach nawet na masztach BTS).
Pasmo 3m (UKF-FM) ma to do siebie że trudno się na prostym systemie antenowym modeluje wiązkę a moce nadajników są czasem znaczne.
To już przemienniki TV są mniej szkodliwe bo pracuja na wyższych pasmach i lepiej kształtuje się wiązki no i moce są mniejsze.
Jednak to właśnie telefon dla zwyklego człowieka jest codziennym źródłem pól.
Pól zupełnie innych niż błędnie porónywane pola 50Hz od instalacji energetycznej czy nawet linii WN.
O ile w pobliżu BTSa telefon nadaje małą mocą (czasem i pojedyńczymi miliwatami i wtedy jest de facto teelfonem bezprzewodowym a nie komókowym) i można się rozgadać o tyle w terenie nie byłbym taki gadatliwy.
Bo i ceny też nie zachęcają do gadulstwa.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group