Babka/facet z odzysku czyli związek z rozwódką/rozwodnikiem

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Temat może narazie nas nie dotyczący ale co myślicie, na dzień dzisiejszy o takich związkach... czy fakt, że ewentualny partner posiada już dzieci mógłby być " przeszkodą " ?

Majk · Administrator

jak dla mnie - recycling

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

to zes pierdolnal :] ja jeszcze zbyt mlody jestem na takowe zwiazki, chociaz WRÓĆ!!! w ogole jestem za mlody na zwiazki ;]

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Co Ty kurwa pierdolisz ! za młody ??? / entuzjazm Smile

/... przez Ciebie miałem takie sny, że się obudzić nie mogłem Razz

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

Hehe.. no coz... ja bym sie w taki zwiazek raczej nie wpakowala. Dzieci dziecmi, chociaz pewnie beda dosyc problematyczne. Ale jak pomysle o calym bagazu doswiadczen, ktory ten ktos ma juz za soba, to troche niewyraznie sie czuje. Wszystko zalezy od konkretnej sytuacji, ale zle bym sie czula z kims, kto juz raz zlamal przysiege "poki smierc nas nie rozlaczy".

bimbasek · spierdolilem z wiadra po skrobance

ja uwazam ze to dobry pomysl. Patrząc chociazby na moich rodzicow;] niby juz od dawna ze soba nie sa ale rozwodu nie maja i mieszkaja razem(bo tak jest taniej). Moj tato ma juz kogos i mi to wogole nie rpzeszkadza no bo po co sie meczyc dalej? i czekam az w koncu i moja matka sobie kogos znajdzie. Bo tak to sie meczy bezsensu i wyzywa sie na mnie;] kazdy ma prawo do szczescia i uwazam ze ludzie po rozwodzie jak najbardziej powinni sie wiazac.
Wiadomo jednak ze ciezko sie takim ludziom wiazac jesli maja małe bachory. ale jesli dzieci sa juz wmiare dorosle to chyba nie ma z tym problemu.

Natalcia · ospermiony przez stado dzikich murzynów

jak kocham to obojętne czy ten facet jest rozwodnikiem czy też nie...

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Ja miałbym wrażenie, że jestem wciąż porównywany do poprzednika... pewne zachowania po latach bycia razem przechodzą w nawyk, do którego się przyzwyczajamy i chyba trudno byłoby je zmienić. Ale, jak mówią, każda miłość jest inna, każdy ma do niej prawo a ktoś, kto jest " po przejściach " jest pewnie bardziej wrażliwy i bagaż doświadczeń sprawia, że potrafi być bardziej elestyczny w rozwiązywaniu np. domowych problemów. UFFF.

Majk · Administrator

ja musialbym zapytac najpierw: "eeeej ktore z was wymyslilo rozwod?", pozniej poszedlbym do partnera (ex) tej mojej hipotetycznie aktualnej laski i zapytalbym czemu chcial sie z nia rozstac... no i jesli ten powie ze np. wycierala rece w firanke, byla adwentystka albo cos tam gdzies tam no to wiadomo - spierdolilbym

gdyby jej ex powiedzial - byla za slaba w lozku - to bym spierdolil

gdyby ex powiedzial - znalazlem inna...to musialbym wziac na przetestowanie ta inna, zeby zobaczyc czy gosc wie co robi

no i jesli laseczka przejdzie te wszystkie proby, pojdzie sie ze mna najebac i nie zalegnie tak jak ja, to ok moze byc...

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

Jakie to wszystko oczywiste Razz

Martusia · mamo a pokemon sie na mnie wypial

Ja tam się zgadzam z Natalią.Wiadomo przeszkód jest wtedy więcej,ale można sobie z tym poradzić.Chyba,że dla kogoś najważniejsze jest porównywanie czy było lepiej czy gorzej itd itp.,a nie to co tu i teraz.

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

W zasadzie macie rację bo każdy nowy związek jest inny a to, czy wyciągamy wnioski z tego co przeżyliśmy zależy od nas Smile

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

Nio, ale mimo wszystko ten ktos juz komus przysiegal milosc do grobowej deski, a obietnice zlamal. Rozwod to jednak nie to samo co zwykle rozstanie. Przeciez slub to nie tylko papierek i take take...

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Idąc Twoim tokiem myślenia, Jagna, można by powiedzieć, że nie zawsze rostanie wiąże się ze złamaniem przysięgi bo miłość ma wiele twarzy i byłą partnerkę można dalej kochać ale inaczej... jak przyjaciółkę, matkę moich dzieci ...

brzoskwinka · jestem pojebany/a jak lato z radiem

a ja bylam z rozwodnikiem...