Jak walczyć z nałogami???

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

trzeba, to fakt, tylko zastanawiam sie czy to nie frustruje jeszcze bardziej takiej osoby, moze to faktycznie ona ma do tego dorosnac? no ale jak nie dorosnie to kicha, wiec chyba trzeba tluc do glowy w kolko ze to be, ja moge z duma powiedziec ze jeden narkoman wyleczyl sie dzieki mnie Smile

tak to pewnie jego mozg wyparowalby razem z rozpuszczalnikiem Smile

Mareczek:) · ucze sie plywac...we wlasnych rzygach

ta osoba ma 17 lat i "zajebistych kolegów" rozmwaiałem z nią już nie raz i niestety teraz wiem poprostu mnie kłamał. kolo pożycza kase od innych i ma przesto dodatkowe kłopoty.

FH16 · jestem dymany przez małpki

jedyny nalog jakimam to wlasnie fajki, ale tak to lubie ze nawet nie mysle o rzucaniu. Czy jak to lubie to mozna mowic o nalogu ?:> hehe

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Zaden nałogowiec nie przyzna się, że " musi " tylko, że " lubi "... Laughing

ale przecież nie wszystkie nałogi są ' be' Razz

Majk · Administrator

figo ma na mysli masturbacje:P wiecie...Oral B, Anal Cacy

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

ja dochodze do wniosku ze: cant beat them? join them :] pamietajcie ze lepiej zyc w pokoju anizeli walczyc :p

Ndrew · dymam małpki

Heh

. Ja tak jak poprzednicy bez kompa żyć nie mogę ^^.Fajki paliłem przez ponad dwa lata nałogowo i moim zdaniem wystarczy naprawdę tego chcieć i można skończyć :]. Co do narkotyków, tak jak przy każdym nałogu, wszystko zależy od nastawienia.
Bo chodzi o to żeby 'trzeźwo' myśleć (aż mi głupio na TYM FORUM to pisać Very Happy

).

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

kurna, ja sie tak rozpalilam, chuj ze fajki za 5 funtow, chuj tam, 1,5 paczki na dzien szlo, potem kupowalismy sprowadzane z bialorusi i bulgarii Smile

a kurde jak jechalam na zbiory to stwierdzilam ze ogranicze palenie, aha, z pewnoscią :/

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

no więc chciałam powiedzieć, że ograniczyłam picie, powiem szczerze, że w walce z tym, jakby to nazwać, przyzwyczajeniem pomogła mi praca, po prostu mam inne zajęcia wieczorne i nie myślę każdego dnia by wieczorem skończyć z puszką w ręce, a na palenie najlepsza jest choroba, np. zapalenie oskrzeli + wysuszona, zniszczona śluzówka= super motywacja do niepalenia, każdy papieros cofa zdrowienie