seks kolezenski

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

Ale w seksie chyba nie jest tak jak w polityce - ze wybiera sie mniejsze zlo..?

samSiedlce · twardo stawiający stolca kulfon

Victoria · niedysponowany, luźny chomiczy stolec

Nie rozpatrywałabym tego w kwestii mniejszego czy większego zła. Nie każdy / z róznych względów / ma stałego partnera a każdy potrzebuje chwili intymności i czułości drugiej strony dlatego rozumiem jeśli ktoś się na niego decyduje.

samSiedlce · twardo stawiający stolca kulfon

Mareczek:) · ucze sie plywac...we wlasnych rzygach

tak nie można to nie etyczne!!!

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

A co ma do tego etyka ? bardziej etyczne jest dymanie wyrośniętej 14- latki w krzakach pod dyskoteką ? Taki sex to jest układ dwojga dorosłych osób, zapewne bardzo dobrze przemyślany i jeśli do niego dochodzi to napewno na trzeźwo.

Jagna · ospermiony przez stado dzikich murzynów

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Porównanie może i niezbyt trafne ale co jest bardziej etyczne - pójście do łóżka z dziewczyną, co do której nie mamy jeszcze określonych uczuć i która przez to może poczuć się oszukana / bo przecież są tacy faceci /, czy partnerska umowa, w której żadna ze stron nie powinna mieć wątpliwości o co chodzi ?

Zaraz dojdzie do tego, że choć sam tego nie popieram będę jego największym obrońcą Smile

brzoskwinka · jestem pojebany/a jak lato z radiem

sex kolezenski to umowa miedzy dwojgiem doroslych ludzi...po sexie nikt nie ma do siebie pretensji ze to sie stalo (tzn. nie powinien miec) ale chyba najwazniejsze jest to,zebyzadne z tych osob nie poczulo do siebie czegos wiecej, bo wtedy juz jest katastrofa, placz. klotnie i koniec kolezenstwa

ono · jestem pojebany/a jak lato z radiem

Dorzucę się:
Sex koleżeński jest OK. Jeśli jest związek, to jest i jest super, miłość, bla, bla, bla.
Ale związki są, a potem ich nie ma. I nie ma co się silić na zbytni romantyzm, bo można przejść przez życie jako niedopieszczony osobnik i słuchać tych wszystkich wspaniałości o lizaniu, ssaniu, dotykaniu, całowaniu, itp. czując narastający ślinotok... i nic więcej.
Sex is fun i basta.
Jak są dwie osoby, które się lubią, szanują, podobają się sobie, które są w tej samej chwili wolne i mają ochotę się popieścić wiedząc, że to tylko sex... jaki problem??
Hmm ktoś powiedział, że jakby "wykorzystał sytuację", to czułby że "zabrał dziewczynie coś, co należy do innego"... yyyyyy no sorki, ale to jakaś mentalność plemienna - kobieta jako dobro wspólne, zabiorę ci wszystkie twoje rzeczy łącznie z kobietami, itp... To, co kobieta ma, należy do niej i tylko do niej. I ma prawo dzielić się tym z kim i jak jej się podoba. Jak mam ochotę pieprzyć się z cała dywizją zmechanizowaną, to moja brocha i nikomu nic do tego Evil or Very Mad

I nie jestem przez to bardziej dziwką, niż laska, która wychodzi za mąż za faceta, który jej zapewnia odpowiedni status materialny. Więcej, ona jest prawdziwą dziwką, bo ja uprzyjemniam życie sobie i innym bezinteresownie, a ona się pieprzy dla kasy.
A co do miłości... ona ma to do siebie, że dziś jest z nami, a jutro... może być w zuuupełnie innym miejscu... Confused

I nigdy nie można mieć pewności co do siebie samego, a tym bardziej co do drugiego człowieka i jego uczuć. Ja zrobiłam wiele rzeczy, o które nigdy bym się nie posądzała Laughing

I OK. To jak mogę wiedzieć, co wpadnie komuś innemu do łba? A powinnam brać za to odpowiedzialność na siebie? A wała!
Hehe.
Życie, kochanie, trwa tyle co taniec...

brzoskwinka · jestem pojebany/a jak lato z radiem

nic dadac nic ujac:)

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

"... czasem nawet majac partnerow decydujemy sie na seks kolezenski z przyjacielem, bo przeciez jest to dla nas osoba bliska ktora dobrze znamy, ufamy jej, staramy sie odnalezc w niej to cos czego brakuje w naszym wlasnym zwiazku..."

- czy to nie nazywa się zdrada ? Wink

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

dla niektorych to jest zdrada, ale ja nie przywiązuje wagi do fizycznej wyłączności bo to jest bez sensu dla mnie,

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Dlaczego bez sensu, Elizz - będąc w związku chyba chcesz mieć pewność, że Twój facet śpi tylko z Tobą ? ja chciałbym mieć taką pewność.