papierosy

generał · cofnięta w rozwoju, przegniła onanistka

aj tudziez nej?!

if aj then why? ;]

ja se palem bo siem przyzwyczail i w dupje mam ozon, tj raki, tj skoruzdupyptaki, krotko mowiac musze miec cos w lapie, wjeciem jak to jest - faja w lewej i faja w prawej...i wszystko git ;]

brzoskwinka · jestem pojebany/a jak lato z radiem

no ja tez pale, chociaz przy swoim chorobsku nie powinnam,ale jakos sie nie moge odzwyczaic:/

bimbasek · spierdolilem z wiadra po skrobance

fajki są bee

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Większość sięga po pierwszą fajkę dla szpanu i tak im zostaje. Ja sam nie palę i cieszę się, że palacze mają coraz więcej ograniczeń, fajki są bee.

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

ja zaczelam palic jak mialam 13 lat, w zasadzie przez dluzszy czas nie probowalam walczyc z nalogiem, zaczelam walczyc jak mialam 19 lat i szłam na studia, w ogole chcialam miec czysta karte, w koncu nikt mnie tam nie znal i nie wiedzial o mojej przeszlosci, pomogla mi w tym choroba gdyz miesiac lezalam w lozku od wrzesnia do pazdziernika i tak czy srak nie moglam wstawac by zapalic, udalo mi sie...na jakis czas,
nie palilam prawie 3 lata, ale w zeszlym roku, wakacje, znowu zaczelam, ukrywalam sie przed narzeczonym, on z reszta tez sie ukrywal bo sam probowal zerwac z paleniem, i tak sie znowu zaczelo, do kwietnia tego roku gdy wykryto u mnie chorobe i lekarz zakazal mi palenia, na usg wyszedl syf i sam sie zorientowal ze jestem palaczem, wiec kolejna proba...narazie jestem twarda bo choroba jest powazna i dym cholernie mi szkodzi, nawet w zadymionym pomieszczeniu nie moge przebywac

Majk · Administrator

ja ciagle walcze

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

Sama świadomość, że fajki są fuj powinna nas od nich odpychać ale nie oszukujmy się, kto w wieku 13 lat myśli o zwalczaniu nałogów ? ważne, że jest gites, spoko, cool i inne pierdy.. a potem tak ciężko się z tego wyzwolić. Mój ojciec mało palił ale widziałem ile wysiłku kosztowało go rzucenie palenia, dlatego życzę Ci dużo samozaparcia, wytrwałości i szybkiego powrotu do zdrowia Smile

elizz · mam usta namiętne jak brzeg nocnika

ja rzucilam palenie z dnia na dzien , tak jak moja babcia, nie powinno sie tak robic ale wolalam sie pomeczyc pare tygodni z wszelkimi bolesciami, bo glod moze naprawde dac w dupe , niz rzucac na raty, najgorzej jest nie palic przy alkoholu a ja akurat jestem osoba dosc czesto pijącą, no i trudno sie pozbyc tej checi zapalenia sobie w czasie spozywania, ale na to tez znalazlam sposob, otoz okazalo sie ze gdy pije i pale to szybciej sie upijam i mam ogromnego kaca, doszlam wiec do wniosku ze gdy nie pale moge wypic wiecej Smile

i to tez byla dla mnie motywacja do niepalenia

Figo · śmierdzący chujownik z koziej dupy

To teraz znajdź sposób na nie- picie i będziesz mieć problem z głowy Razz

christofferus · mam downa i śmierdze brudnymi skarpetami

ja nie palę, nigdy nie próbowałem (chociaż to może być dziwne) i nawet nie mam zamiaru spróbować czy zacząć palić, szkoda mi byłoby kasy na fajki

Natalcia · ospermiony przez stado dzikich murzynów

a ja lubie palić Very Happy

i nie zamierzam na razie rzucać Very Happy

może kiedyś?!?!?
zaczęłam palić dość wcześnie !!! i musze przyznać, że to po prostu wciąga i jest jakąś tam przyjemnością <szkoda tylko że tak śmierdzącą Razz

>

Luna · zapiździały lump

pff...jak wiekszosc niestety. probowalam to zostawic w pizdu, udalo sie na 2 miesiace...ale niestety wiekszy stres czy tam nerwy i automatycznie powedrowalam do pierwszego lepszego kiosku...tak wiem ze to glupota... ale jakos ciezko z tym walczyc.

brzoskwinka · jestem pojebany/a jak lato z radiem

ja juz 4 miesiace nie palilam...najgorzej to jest na imprezie przy piwku, wez tu czlowieku nie zapal:)

bimbasek · spierdolilem z wiadra po skrobance

ajjj wy mało wytrwali jesteście;]

samSiedlce · twardo stawiający stolca kulfon

Palenie to głupota jest i basta !

Wiem bo sam palę.