forum dla ludzi, którzy maja coś do powiedzenia - forum bez granic...

Forum forum dla ludzi, którzy maja coś do powiedzenia Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Ona odeszła ale......

Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum dla ludzi, którzy maja coś do powiedzenia Strona Główna -> SEKS
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:41, 20 Mar 2007    Temat postu: Ona odeszła ale......

Co zrobilibyście gdyby dziewczyna, z którą już nie jesteście, przyszła do was i powiedziała - jestem z tobą w ciąży ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Szakal
aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy




Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:24, 20 Mar 2007    Temat postu:

ojej, trudne pytanie... na pewno bym wytrzeszczyl oczy na nia Razz nie no tak powaznie to bym sie zastanowil czy na pewno ja jestem jej ojcem i prawdopodobnie bym zrobil testy na ojcostwo i sprawdzil kto jest nim faktycznie, bo skoro nie bylaby moja dziewczyna to istnieje prawdopodobienstwo ze sie puscila z kims innym... nigdy nie wiadomo. a pozniej jezeli by bylo moje dziecko to bysmy sie zastanowili co robic dalej, czy sie hajtac czy usunac, czy placic alimenty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

bimbasek
spierdolilem z wiadra po skrobance




Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:30, 20 Mar 2007    Temat postu:

nie jestem facetem, ale uwazam ze tacy ludzie hajtac sie nie powinni. Nic na sile.
Bo i tak to małżeństwo sie rozpadnie skoro milosci nie ma:/ no chyba ze po rozstaniu ci ludzie nadal by cos czuli do siebie.
Poprostu oboje ustalamy kto jak i kiedy bedzie sie opiekowal dzieckiem. W ostatecznosci mieszkamy ze sobą i wychowujemy razem dziecko ale razem nie jestesmy. Tak jak jest np. w serialu przyjaciele Razz
No ale jesli chodziloby o moja osobe wybralabym raczej opcje mieszkania osobno i wspolnego wychowywania dziecka. Zresztą coraz wiecej ludzi tak robi, co jest oczywiscie nie po "bożemu".
Ale jaki jest sens brać ślub skoro ludzie sie nie kochają? a w takim układzie mają jeszcze szanse na swoje szczescie. Mają szanse na odnalezienie tej swojej drugiej połówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Majk
Administrator
Administrator




Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

PostWysłany: Wto 23:59, 20 Mar 2007    Temat postu:

to jest chyba jedyna sytuacja w zyciu, kiedy bym spierdalał za ocean:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe

PostWysłany: Śro 9:48, 21 Mar 2007    Temat postu:

to ja się wypowiem z punktu widzenia dziewczyny (zakładam że dzecko jest tego goscia, ale zaraz wam opowiem sytuację inną)

ja jestem przeciwniczką wiązania się przez dziecko, jak nie ma uczucia to to jest bez sensu, ja nie mowie ze musi byc nie wiadomo jakie uczucie, ale zakladam ze gdy para sie rozstala to z roznych powodow, nie ma sensu myslec, ze to dobre dla dziecka bedzie, ze bedzie mialo oboje rodzicow, nie ma sensu tracic czasu, a dziecko wcale nie bedzie szczesliwsze slyszac klotnie nie znoszących sie rodzicow,

mieszkanie razem odpada
najlepiej, tak jak Gosia napisala, ustalic co i jak, kiedy. a gdyby gosc byl jakims swirem, psycholem, bil mnie wczesniej i w ogole, to mocno zastanowilabym sie czy w ogole mowic mu ze zostanie ojcem...


a teraz z zycia wzięte Smile czyli historia pt. 'jak zapuka dziewczyna z brzuchem to najpierw zrób test na ojcostwo'
no więc moja koleżanka z podstawówki miała troche problemow, uciekla z domu, troche tu przebywala, troche sie dawała itd.
pewnego dnia stwierdzila ze jest w ciąży, ha! to na pewno ten! i wali prosto do faceta, gość przyjął tę wiadomość normalnie, no trudno, zamoczył, trzeba wziąć odpowiedzialność...dziecię się urodziło, gość przychodził do nich, rozpieszczał dziecko, pokochał je, przynosił zabawki itd., tknęło go aby zrobić test...
heh, okazało się że to nie jego i załozyl dziewczynie sprawę o straty moralne Smile
no to zostało jeszcze dwóch kazdydatów, ale nie wiem jak się to skończyło,
w kazdym razie laska miala szczescie, bo zwiazala sie w koncu z naszym kumplem z podstawowki, ktory pokochal ją i dziecko Smile happy end Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Szakal
aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy




Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:04, 21 Mar 2007    Temat postu:

wspolczuje temu kolesiowi, masakra, gdyby mi jakas laska tak zrobila to bym ja ciagal po sadach zeby sie jej glupot odechcialo, tzn zrobilbym tak samo jak ten kolo Wink i z drugiej strony szkoda dziecka bo samo juz nie wie do kogo ma mowic 'tata'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:48, 21 Mar 2007    Temat postu:

Szakal napisał:
wspolczuje temu kolesiowi, masakra, gdyby mi jakas laska tak zrobila to bym ja ciagal po sadach zeby sie jej glupot odechcialo, tzn zrobilbym tak samo jak ten kolo Wink i z drugiej strony szkoda dziecka bo samo juz nie wie do kogo ma mowic 'tata'


ano właśnie, DZIECKO, jakoś cały czas kręci się gadka wokół uczuć dorosłych, ich problemów itp. no i wychowałby facet "nieswoje" dziecko... no i kurwa co z tego?! nie rozumiem jak koleś mógł zostawić dziecko, które podobno "pokochał". co to za "miłość" była? do człowieka, jakim jest dziecko, czy do własnych genów, a więc tak naprawdę do siebie? pierdolenie aż strach. nie masz moich genow więc wal sie na ryj bachorze? zajebiste rozumowanie.
a za wszystko zapłaciło i nadal będzie płaciło dziecko, bo dla niego liczy się to, że miało "tatę", który je olał. koniec kropka. fajne doświadczenie, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

elizz
mam usta namiętne jak brzeg nocnika




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe

PostWysłany: Śro 18:32, 21 Mar 2007    Temat postu:

pewnie ono masz racje, tylko że rodzice tego dziecka nic do siebie nie czuli, gosc tylko przychodzil i widywal dziecko (wszystko rozegralo sie w ciagu pierwszych miesiecy zycia dziecka), kiedy okazalo sie ze nici z tego ojcostwa nic go juz tam (procz dziecka - ktore okazalo sie nie byc jego) nie trzymalo...z pewnoscia przychodzilby nadal odwiedzac dziecko, no ale co z tego skoro ta laska by go w dupe kopnela, no są niestety takie dziewczyny, co zrobić :/
fakt, rownie dobrze, mogl jej powiedziec ze 'pogadamy jak wykonany zostanie test', ale gosc poczul sie do odpowiedzialnosci za to ze laske puknal...wiedzial ze prawdopodobnym jest ze dziecko jest jego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:12, 21 Mar 2007    Temat postu:

Elizz, to nie chodzi nawet o ten konkretny przypadek, ale o takie sytuacje, których jest coraz więcej, ze facet mając dziecko kilku-kilkunastoletnie robi test na ojcostwo - były/sa popularne te firmy robiące testy z próbek śliny czy włosa, czy co tam... No i okazuje się, że dziecko biologicznie nie jego - podobno 20% przypadków - i koleś odchodzi!! no masakra jakaś.
i ja wiem, ze jest grupa dziewczyn, które robią różne numery, które "łapią" faceta na dziecko, puszczają się a potem wmawiają, ze to jego, wiem.
tylko w całej tej dyskusji nie ma miejsca dla dziecka...
są uczucia jego, jej... a taki maluch co zawinił? pchał się na świat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Figo
śmierdzący chujownik z koziej dupy




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:51, 21 Mar 2007    Temat postu:

Dokładnie, tak pomyślałem teraz o dziecku tej Krawczyk z samoobrony. To napewno w jakiś sposób odbije się na jej psychice.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Szakal
aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy




Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:01, 21 Mar 2007    Temat postu:

ono a ty jakbys sie poczula jakbys wychowyywala cudze dziecko ze swiadomoscia ze to twoje, i nagle sie okazuje ze ZONK?? i ze przez miesiac, dwa, moze nawet 5 lat partner cie w huja robil? dziecko zostaje w tym wypadku same, no ale koles mogl stracic te uczucia do dziecka, zgasil je fakt ze zostal oszukany, i oszukiwany byl przez tyle czasu... no ale mimo wszystko dziecko jest wazne tylko tu nie jest wina goscia ktory zostaje oszukany i nie obwiniaj go ono bo on niczemu nie jest winny, no poza tym ze glupi uwierzyl zamiast zrobic test. wina i to najwieksza stoi po stronie tej glupiej cipy co robila w huja teg okolesia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:06, 21 Mar 2007    Temat postu:

szakal, jedna podstawowa sprawa, czy kochając dziecko kochasz DZIECKO, czyli człowieka, czy swoje geny w nim??
jeśli geny, to jesteś egoistycznym sukinsynem, bo powinienes kochac człowieka. i jeśli babka robi faceta w ciula, to jest sprawa między nimi, ale nie znaczy to, że przestaje on być OJCEM dla dziecka, które wychowywał. ponieważ bycie rodzicem nie kończy się, a nawet nie zaczyna na tym, że spłodzisz/urodzisz. bycie rodzicem, to dawanie miłości, dbanie o rozwój. geny gówno znaczą. więc wybacz, ale jeśli facet zostawia dziecko tylko dlatego, ze nie ma jego genów, to dla mnie głupi chuj i koniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Szakal
aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy




Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:10, 21 Mar 2007    Temat postu:

jak moze pokochac dziecko po 2 miesiacach? a jezeli juz je choc troche pokocha to przeciez latwo jest to uczucie zdusic takim oszustwem, a po 5 latach to faktem jest ze tylko nienormalny kolo oleje dziecko bo nie jest jego. przy czym tak jak mowie po 2 miesiacach to wiesz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ono
jestem pojebany/a jak lato z radiem




Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:20, 21 Mar 2007    Temat postu:

a jak możesz zakochać się w dziewczynie po dwóch tygodniach? proszę cię, nie pieprz głupot. jeśli kochasz kogoś, a ktoś z rodziny tej osoby robi cię w chuja, to przestajesz kochać te osobę?? co za debilizm jakiś! co to dziecko jest winne ze ma matkę zdzirę? jak można obwiniać dziecko o czyny matki czy ojca?? co, zasadami starego testamentu się kierujesz- przenoszenie winy z ojca na syna? jak może postępowanie jednej osoby wpływać na miłość do kogoś innego?? jeśli uznajesz dziecko za swoje, to na całe życie!! a nie odstawiać na półkę jak zabawkę, która cię rozczarowała. co za różnica jak długo?? to 2 lata jest w porzo, ale już 5 nie? a 4 i 10 miesięcy?? gdzie jest granica?? masz jakiś kalkulator kiedy przychodzi miłość do dziecka ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Szakal
aaaa kuuuurwaaaaa gonią mnie gnomy




Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:52, 21 Mar 2007    Temat postu:

spokojnie ono, sie tak nie unos, wszystko zalezy i nie zgrywaj idiotki ze nie rozumiesz czy mozna pokochac po 2 tygodniach czy po 2 latach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum dla ludzi, którzy maja coś do powiedzenia Strona Główna -> SEKS Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin